Słowem wstępu. Aktualnie trenuję pod 5 i 10 km według planu przygotowanego przez trenera z Run Smart Project. Plan jest rozpisany na 12 tygodni, a aktualnie jestem w trakcie 4 tygodnia. Będę starał się robić w tygodniu 2 – 3 wpisy na temat moich treningów. Teraz do rzeczy.
Jako, że jest to 4 tydzień z 12 kończę właśnie fazę budowania szybkości i poprawy techniki biegu. Trening opiera się głównie na bieganiu rytmów/powtórzeń (jak kto woli nazywać ;-)) na odcinkach 200m i 400m na lekkim wzniesieniu. We wtorek zaplanowane było 8x200m na przerwie 200m (w marszu), a potem 4x400m na przerwie 400m. Tempo jakie miałem zaplanowane to 4 min/km, co dawało bieganie krótszych odcinków w 48 sekund a dłuższe w 1:36.
Jak zwykle nie jestem w stanie odpowiednio dobrać tempa biegu i każda dwustumetrówka wyszła mi o 6 sekund za szybko. To samo z dłuższym odcinkiem, ale tutaj różnica była mniejsza, bo biegi wychodziły w tempie ok. 1:30-1:32. W trakcie szybkich powtórzeń nie patrzę na zegarek, a czucia tempa to ja nigdy nie miałem za dobrego. Chyba mam za mało doświadczenia. W sumie te szybkie biegi biegam na samopoczucie: jak daję radę to jedziemy z koksem, jak nie to chyba trzeba by jednak zwolnić 🙂
Oczywiście trening poprzedzony 3 km rozgrzewką plus rozciąganie i zakończony 2 km schłodzeniem i znów 10 minut rozciągania. Staram się nie pomijać tych elementów, gdyż zauważyłem u mnie skłonność do pojawiania się bólu w okolicach kolan.
Wczoraj lekkie bieganie regeneracyjne. Chciałem, aby znowu towarzyszyła mi jedna z córek na rowerku, ale tym razem jakoś żadna nie chciała się dać namówić.
Regeneracja to regeneracja. czyli 8 km w tempie 5:31min/km przy HRśr = 139. Ogólnie powinno być trochę wolniej, ale zawsze moje biegi regeneracyjne kończę szybszą końcówką, taką na poziomie 5:00 – 5:15 min/km. Nogi miałem ciężkie po wtorkowych sprintach i dopiero około szóstego km trochę odpuściło i można było swobodnie biegać. Zauważyłem też, że w końcu moje tętno było jakby niższe niż podczas poprzednich biegów regeneracyjnych. Chyba trening zaczyna dawać efekty.
Nie wiem, jaki wygląda Twój plan treningowy i czy bieganie tak szybkich dwusetek ma sens, ale skoro (pewnie) komuś płacisz za ułożenie planów treningowych, to może warto trzymać się założeń. Masz możliwość otrzymania jakiegoś feedbacku z ich strony?
Tak mam. Na kilka moich pytań już odpowiedzieli, szczególnie o wplatanie treningu uzupełniającego w ich plan. Do tego co jakiś czas mogę prosić o dostosowanie planu jeśli uważam, że jest zbyt wymagający lub przeciwnie.
A jeśli chodzi o te rytmy. Bardziej traktuję je jak podbiegi. Skupiam się na technice, utrzymaniu sylwetki, a od jakiegoś czasu biegu na śródstopiu. Po prostu przy tych prędkościach przychodzi mi to łatwiej.
Rok temu, gdy biegałem z innym planem od nich pierwsze 4 tygodnie wyglądały tak samo, a wynik na zawodach był więcej niż zadowalający.