Mamy już wrzesień, a ja od połowy sierpnia nic nie pisałem. Powód prozaiczny – jakoś tak nie miałem weny, aby to wszystko co się działo opisywać.…
Troszkę mnie tu nie było, ale wiadomo sezon ogórkowy. Ja jednak nie zasypuję ogórków, znaczy gruszek, w popiele i coś tam biegam. Nie będę rozpisywał…
Po zawodach w Suwałakach nie odpoczywałem, choć lekkie zmęczenie dawało znać o sobie. Tydzień 11. poniedziałek: wolne; wtorek: wolne środa: 15′ rozgrzewka + progowy 3×10′ @4:40, p. 3′ trucht…
Tego biegu nie miałem wcześniej w kalendarzu. Zwykle długie weekendy czerwcowe spędzam na wodzie i tak też miało być w tym roku. Jednak opcja spędzenia kilku…
Chwilę mnie nie było. Niestety praca i dwa wyjazdy spowodowały, że dopiero teraz uzupełniam braki. A działo się sporo. Tydzień 8. poniedziałek: wolne; wtorek: szybkie…